1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
Motoryzacja i transportNiemcy

Strajk na kolei: straty dla gospodarki, problemy z dostawami

Dagmara Jakubczak opracowanie
23 stycznia 2024

Strajk maszynistów ze związku GDL wpływa na kolejowy transport towarowy. Stwarza to poważne problemy logistyczne dla niektórych branż. Czas pokaże, czy niemieccy konsumenci też to odczują.

https://p.dw.com/p/4bawB
Stajk maszynistów z GDL
Stajk maszynistów z GDL poważnie zakóci łańcuchy dostawZdjęcie: Peter Kneffel/dpa/picture alliance

W poniedziałek (22.02.2024) związek zawodowy maszynistów GDL zapowiedział wielodniowy strajk w ramach sporu o nowy układ zbiorowy pracy z Deutsche Bahn. Ruch pasażerski ma zostać nim objęty 24 stycznia od godziny 02:00 rano, a ruch towarowy już od wtorku wieczorem od godziny 18.00. Oczekuje się, że akcja protestacyjna zakończy się dopiero w poniedziałek wieczorem w przyszłym tygodniu.

Na znaczne ograniczenia będą musieli przygotować się więc nie tylko pasażerowie, ale także niemiecki przemysł. W szczególności zmian muszą dokonać branże, zdane w dużym stopniu na transport kolejowy.

„Zapowiadany sześciodniowy strajk na kolei obciąża logistykę transportu w Niemczech i Europie, a wskutek tego także przedsiębiorstwa niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego” – oznajmił w odpowiedzi na zadane mu pytanie Związek Niemieckiego Przemysłu Motoryzacyjnego (VDA).

Zmienione łańcuchy dostaw

Zrzeszone w nim firmy zareagowały na nową sytuację i tam, gdzie było to możliwe, zmieniły swoje łańcuchy dostaw i logistyki. „Jednak krótkoterminowe przejście z transportu kolejowego na drogowy jest niezwykle trudne” – stwierdzono w wydanym oświadczeniu.

Związek VDA podał także, że wiele firm z tego sektora w ostatnich latach już przeniosło swój transport na drogi, a „w rezultacie potencjał ten został w dużej mierze wyczerpany”. Według VDA koleją transportowane są głównie gotowe pojazdy. Czas pokaże, czy niektórzy nabywcy będą musieli teraz dłużej czekać na swój nowy samochód. Wątpliwe jest jednak, czy sześciodniowy strajk maszynistów na to wpłynie.

Strajk ten stanowi także duże wyzwanie dla przemysłu chemicznego, jak na zadane mu pytanie odparł Związek Niemieckiego Przemysłu Chemicznego (VCI). „Firmy natychmiast opracowały elastyczne rozwiązania we współpracy ze swoimi klientami i dostawcami usług logistycznych” – stwierdzono, dodając: „Ale mogą one tylko częściowo zrekompensować ograniczenia i opóźnienia w logistyce kolejowej”.

Wpływ na Deutsche Bahn Cargo

„144-godzinny strajk ma bezpośredni wpływ na łańcuchy dostaw w przemyśle i trwale je zakłóca” –  stwierdziła spółka Deutsche Bahn Cargo, zajmująca się transportem towarowym. Związek Kolei Towarowych, który zrzesza przede wszystkim konkurentów spółki DB Cargo, zwrócił uwagę, że kolej w Niemczech ma tylko około 40-procentowy udział w rynku transportu towarowego.

– 60 procent kolejowego transportu towarowego działa normalnie, a często nawet lepiej dociera do celu ze względu na puste szlaki kolejowe – powiedział dyrektor zarządzający tego stowarzyszenia Peter Westenberger. Prywatne firmy kolejowe okazjonalnie przejmują także towary, których spółka DB Cargo nie może przewieźć ze względu na strajk maszynistów.

Niemiecka kolej wskazuje na jej znaczenie dla europejskiego transportu towarowego. „DB Cargo to europejska sieć kolejowa, w przeciwieństwie do wielu jej konkurentów, którzy oferują przede wszystkim proste usługi w przewozach wahadłowych” – stwierdził zarząd firmy.

Strajk maszynistów ze związku GDL jest zatem przede wszystkim strajkiem wymierzonym przeciwko niemieckiej gospodarce. Szczególnie zostały nim dotknięte przewozy jednowagonowe, w którym towar odbierany jest bezpośrednio przez klienta. Następnie wagony są łączone w długie pociągi towarowe w stacjach rozrządowych i ponownie rozdzielane od siebie na drugim końcu trasy.

Niemcy: rozpoczął się trzydniowy strajk na kolei

Konkurenci korzystają na strajku

Linie lotnicze, wypożyczalnie samochodów i przewoźnicy autobusowi zbierają coraz więcej rezerwacji w związku ze zbliżającym się najdłuższym strajkiem w historii Deutsche Bahn. – W tym tygodniu obserwujemy znacznie zwiększony popyt na nasze usługi w całym kraju – powiedział dziś (23.01.2024) agencji prasowej Reutera rzecznik notowanej na giełdzie wypożyczalni samochodów Sixt.

Jej sieć w Niemczech obejmuje prawie 350 placówek. W związku ze strajkiem maszynistów niemieckie linie lotnicze Lufthansa rejestrują „dodatkowe rezerwacje na połączeniach krajowych i podstawiają większe samoloty na różnych trasach, aby zapewnić jak największej liczbie pasażerów możliwość podróży”, jak powiedział ich rzecznik.

Wypożyczalnia samochodów Europcar podkreśliła, że w zasadzie nadal ma wiele wolnych pojazdów. – Do środy może być z nimi trochę ciasno, ponieważ przyjęliśmy już wiele rezerwacji – powiedział dyrektor zarządzający Europcar Mobility Group Germany, Tobias Zisik. Europcar ma ponad 300 placówek w Niemczech.

– Pomimo stale rosnącego popytu, wypożyczalnie samochodów dają nadzieję tym, którzy pilnie potrzebują pojazdu. Doświadczenie pokazuje, że wielu klientów wciąż zmienia terminy. Oznacza to, że mogą nastąpić odwołania rezerwacji i objęte nimi samochody staną się dostępne dla innych – powiedział Tobias Zisik. Jego zdaniem od 25 stycznia sytuacja w wypożyczalniach w całych Niemczech znów będzie wyglądała bardzo dobrze.

Podobnie strajk komentuje firma autobusowa FlixBus, która pod nazwą FlixTrain działa również w transporcie kolejowym i jest bezpośrednim konkurentem Deutsche Bahn. – Jak zwykle w przypadku strajku u konkurencji, notujemy u siebie znaczny wzrost popytu – podkreśliła jej rzeczniczka. – Także tym razem popyt na nie wzrósł ponad dwukrotnie – dodała. Obecnie dostępna jest wystarczająca liczba biletów na autobusy. – W razie potrzeby planujemy podstawić dodatkowe autobusy, jeśli to będzie możliwe, w ścisłej współpracy z naszymi partnerami – wyjaśniła.

W opinii ekonomistów strajk na kolei będzie drogo kosztować niemiecką gospodarkę. – Jednodniowy ogólnokrajowy strajk na kolei kosztuje około 100 mln euro dziennie w ogólnych wynikach gospodarczych – powiedział agencji Reutera Michael Groemling, główny analityk do badania koniunktury w Instytucie Gospodarki Niemieckiej (IW) w Kolonii. W ogłoszonym obecnie sześciodniowym strajku na kolei, wywołane nim straty nie będą wzrastać liniowo, tylko w miarę jego trwania się zwielokrotnią. – Szybko zbliżymy się do miliarda euro szkód – szacuje analityk.

Chcesz komentować nasze artykuły? Dołącz do nas na Facebooku! >>