1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa o sporze ws. obniżki podatków dla firm

Alexandra Jarecka opracowanie
6 lutego 2024

W obliczu spadającej konkurencyjności Niemiec trwają rządowe przepychanki między ministrem finansów Christianem Lindnerem a ministrem gospodarki Robertem Habeckiem w sprawie obniżki podatków. Gazety komentują.

https://p.dw.com/p/4c4st
Od lewej minister finansów Christian Lindner, minister gospodarki Robert Habeck i kanclerz Olaf Scholz
Od lewej minister finansów Christian Lindner, minister gospodarki Robert Habeck i kanclerz Olaf ScholzZdjęcie: Kay Nietfeld/dpa/picture alliance

„Handelsblatt” z Duesseldorfu pisze: „W zasadzie jego (Roberta Habecka) posunięcie jest skutkiem jego starego żądania, aby na amerykański program dotacji odpowiedzieć własnym, dużym programem. Niemcy rozdzielają jednak więcej niż wystarczająco dużo dotacji. Wystarczy wspomnieć tu o Intelu czy funduszu klimatycznym. Brakuje jednak wsparcia dla firm, które w naszym kraju borykają się z coraz bardziej niesprzyjającymi okolicznościami. Prawdziwa obniżka podatków nie tylko dałaby tym przedsiębiorstwom więcej swobody, ale w połączeniu z innymi środkami taka ulga podatkowa byłaby przede wszystkim sygnałem, że w Niemczech znowu coś się dzieje. W ostatecznym rachunku skorzystałaby na tym także koalicja rządowa”.

„Frankfurter Rundschau” konstatuje: „Bądź co bądź minister gospodarki Robert Habeck i minister finansów Christian Lindner są zgodni co do tego, że niemieckie podatki od osób prawnych nie są konkurencyjne na arenie międzynarodowej i że gospodarka narodowa potrzebuje silnego impulsu, który pchnie ją naprzód. Nie jest także żadną tajemnicą, jak można to osiągnąć: przez ulgi podatkowe, lepsze możliwości amortyzacji inwestycji, mniej biurokracji, więcej cyfryzacji i lepszą infrastrukturę. W rządzie budzącym zaufanie dwaj kompetentni w tej sprawie ministrowie spotkaliby się i opracowali wspólny plan, w jaki sposób precyzyjnie wygenerować niezbędny impuls do przodu w napiętej sytuacji budżetowej. Ale niestety, obaj ministrowie nie mogą ze sobą współpracować z pełnym zaufaniem. Zbyt duża jest obawa, że jedna strona ujawni coś opinii publicznej i tym samym pokrzyżuje plany drugiego ministerstwa. Wystarczy wspomnieć o tu o ustawie o zmianach w ogrzewaniu mieszkań”. 

Zdaniem „Muenchner Merkur”: „Nasze przedsiębiorstwa nie są już konkurencyjne na arenie międzynarodowej. Co do tego nagle zgodzili sie ze sobą akurat Robert Habeck i Christian Lindner, znani jako najbardziej skłóceni ministrowie w rządzie koalicyjnym. Można powiedzieć, że zakrawa to na prawdziwy cud. Ale już w chwili, w której zapytamy o to, jak należałoby rozwiązać problem należnych ulg podatkowych dla firm po zaskakującej inicjatywie Habecka, od razu powracają dawne spory. Minister gospodarki z partii Zielonych wzywa do zaciągnięcia nowych pożyczek na pomoc dla przedsiębiorstw, a jego kolega z FDP wolałby znieść podatek solidarnościowy. To jednak nie zadziała. Jeśli sprawy potoczą się źle, walcząca o utrzymanie się na arenie politycznej FDP, wskutek sporu o kształt polityki gospodarczej, może nawet doprowadzić do rozpadu obecnej koalicji rządowej. Swoim przebiegłym oświadczeniem w niedzielę, o którym nawet minister gospodarki Habeck powiedział, że słusznie krytykuje ono kierunek polityki gospodarczej rządu, Lindner już zastawił pułapkę na swojego partnera koalicyjnego”. 

Dziennik „Lausitzer Rundschau” z Cottbus stwierdza: „Lindner zaproponował ze swej strony zniesienie podatku solidarnościowego, który jest pobierany tylko powyżej pewnego progu dochodowego, a zatem w rzeczywistości stał się ukrytym podatkiem od przedsiębiorstw, jak pisze Instytut Gospodarki Niemieckiej (IW). Czy to oznacza, że należy go zlikwidować? Może i tak, bo nie ma szybszego sposobu, jak pomóc gospodarce. Pytanie tylko, jak koalicja rządowa zamierza zrefinansować dwanaście miliardów euro, które kosztowałaby taka obniżka podatków. Opinie na ten temat są bardzo rozbieżne. Habeck opowiada się za zaciągnięciem dodatkowego zadłużenia, a Lindner za dodatkowymi oszczędnościami. Podatek solidarnościowy prawdopodobnie zatem pozostanie".

Z kolei „Stuttgarter Zeitung” uważa, że „Nadszedł właściwy czas! Zgodnie z tym mottem przez Republikę Federalna przetacza się ogromna fala strajków czy to na kolei, w kontroli ruchu powietrznego, w kilku miejscach w Lufthansie, czy też w transporcie w szpitalach. Motywacja pracowników jest jasna: stopa inflacji spada, ale wciąż wysokie ceny obniżają wartość płac realnych. Motywacja do zapewnienia sobie lepszych dochodów jest więc ogromna, zwłaszcza wśród pracowników o niższych zarobkach. Im niższy poziom dochodów, tym większa gotowość do angażowania się w konflikty”. 

Chcesz komentować nasze artykuły? Dołącz do nas na Facebooku! >>